Przeliczyli głosy i wynik jest inny. Ujawniono kolejną wyborczą pomyłkę!
Kolejna wyborcza pomyłka została ujawniona po niedawnym przeliczeniu głosów. Kontrola zweryfikowała nieprawidłowości, które zmieniają pierwotne rezultaty wyborów. Sprawa została skierowana do Sądu Najwyższego, który obecnie bada zaistniałe zdarzenia. Poniżej prezentujemy szczegółowe informacje dotyczące opisanej sytuacji.
Emocje towarzyszące wyborom prezydenckim w Polsce
W 2025 roku wybory prezydenckie wywołały ogromne emocje i przyniosły wiele zaskakujących zwrotów akcji. Pierwsza tura zgromadziła rekordową liczbę kandydatów, oferując wyborcom szeroki wachlarz opinii, strategii oraz obietnic. Do finałowej drugiej tury awansowali jednak kandydaci dwóch największych formacji politycznych: Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej oraz Karol Nawrocki, wspierany przez Prawo i Sprawiedliwość.
Kampania była wyjątkowo zacięta, a poparcie dla obu rywali niemal wyrównane. W ostatnich tygodniach przed głosowaniem intensyfikowały się debaty, medialne wystąpienia oraz zaangażowanie sympatyków obu stron. Wieczór wyborczy początkowo wskazywał na prowadzenie Rafała Trzaskowskiego według sondaży exit poll, co sugerowało jego zwycięstwo. Jednak późniejsze raporty z komisji stopniowo odwracały tę tendencję, podsycając napięcie i niepewność, gdy przewaga przechodziła z jednego kandydata na drugiego.
Oficjalne wyniki i ich reperkusje
Ostateczne wyniki ogłoszone 2 czerwca przez Państwową Komisję Wyborczą wskazały na wygraną Karola Nawrockiego, który został nowym prezydentem RP. Decyzja ta wywołała burzliwe reakcje zarówno wśród zwolenników, jak i przeciwników polityka.
Karol Nawrocki wraz z rodziną, dotychczas mniej znaną opinii publicznej, zyskał nagle szeroką uwagę mediów i społeczeństwa. Krytycy i komentatorzy zaczęli analizować każdy aspekt wyborów: od rekordowej frekwencji, poprzez rolę mediów społecznościowych, aż po wpływ różnych grup wiekowych na ostateczne wyniki. Różnica głosów między kandydatami wyniosła niespełna jeden procent, a po głosowaniu pojawiły się doniesienia o poważnych błędach w zliczaniu głosów.

Reakcja Sądu Najwyższego na nieprawidłowości
Nieprawidłowości dotyczące protokołów wyborczych zostały zgłoszone niedługo po oficjalnym ogłoszeniu wyników. W jednym z lokali wyborczych w Krakowie doszło do błędnego wypełnienia dokumentów, które nieprawidłowo przypisały głosy Karola Nawrockiego. Wiadomość ta szybko obiegła media, a analogiczne przypadki pojawiły się także w innych miejscach w kraju.
W związku z minimalną różnicą w wyniku – niespełna 370 tysięcy głosów – sprawa została nagłośniona, a Państwowa Komisja Wyborcza podjęła działania w celu jej wyjaśnienia. Znaczące zaangażowanie wykazali również obywatele, którzy złożyli prawie 30 tysięcy protestów wyborczych do Sądu Najwyższego, z czego ponad 9 tysięcy zostało zarejestrowanych. Minister sprawiedliwości podkreślił wagę sytuacji i konieczność dokładnego policzenia każdego głosu.
„Sytuacja faktycznie jest poważna i nie możemy jej lekceważyć, bo faktycznie każdy głos ma znaczenie. Aby to trochę zilustrować: jak robimy zupę pomidorową z ryżem, to czy my wrzucimy 11 czy 12 deko ryżu do tej porcji zupy, w zasadzie nie ma znaczenia, bo to zjemy, prawda? Natomiast w tym przypadku każde ziarenko, każdy głos musimy policzyć. Nie tylko z punktu widzenia wyniku ogólnego, ale także z punktu widzenia oddania szacunku tym wszystkim ludziom, którzy czasami jechali po 200-300 kilometrów, żeby oddać głos” – wyjaśniał Adam Bodnar.
Temat wyborów pozostaje gorący na polskiej scenie medialnej. Oficjalne zaprzysiężenie Karola Nawrockiego, który zastąpi Andrzeja Dudę, planowane jest na początek sierpnia. Tymczasem kolejna kwestia dotycząca błędów w zliczaniu głosów właśnie została ujawniona.
Kolejne odkrycie: błędne przeliczenie głosów w jednym z lokali
W Grudziądzu, w lokalnej Obwodowej Komisji Wyborczej nr 25, po decyzji Sądu Najwyższego przeprowadzono ponowne przeliczenie kart wyborczych z powodu podejrzeń o błędy, które mogły wpłynąć na ostateczny wynik. Okazało się, że przypisanie głosów zostało błędnie
Komentarze