Pierwsze obostrzenia w Polsce. Ptasia grypa zbiera żniwo, są nowe zakazy
W związku z dynamicznie pogarszającą się sytuacją epidemiologiczną wśród drobiu, Ministerstwo Rolnictwa wprowadziło pierwsze ogólnopolskie obostrzenia. Zagrożeniem jest nie tylko ptasia grypa, ale również tzw. rzekomy pomór drobiu. Nowe przepisy mają charakter prewencyjny i dotyczą zarówno dużych ferm, jak i przydomowych hodowli.
Groźne choroby ptaków – alarm dla hodowców
W Polsce notuje się coraz więcej przypadków ptasiej grypy, a niektóre regiony zgłaszają też podejrzenia rzekomego pomoru drobiu. Obie choroby są wysoce zakaźne i śmiertelne dla ptaków, a ich wystąpienie oznacza konieczność likwidacji całego stada oraz przeprowadzenia dezynfekcji.
Ptasia grypa może w krótkim czasie rozprzestrzenić się na całą hodowlę. Likwidacja ognisk chorobowych wiąże się z ogromnymi stratami finansowymi, szczególnie dla drobnych hodowców.
Obostrzenia wprowadzone przez Ministerstwo Rolnictwa
W odpowiedzi na wzrost zakażeń, ministerstwo wdrożyło nowe zasady bioasekuracji. Obejmują one zakazy i nakazy, których przestrzeganie ma zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się chorób wśród drobiu.
Zakazy:
- pojenie drobiu wodą pochodzącą z naturalnych zbiorników wodnych dostępnych dla dzikich ptaków,
- wnoszenie na teren hodowli martwych dzikich ptaków.
Nakazy:
- przechowywanie paszy i ściółki w sposób zabezpieczający przed dostępem dzikiego ptactwa i gryzoni,
- izolowanie drobiu od dzikich ptaków,
- codzienne monitorowanie zdrowia ptaków oraz prowadzenie stosownej dokumentacji,
- karmienie i pojenie w miejscach niedostępnych dla dzikiego ptactwa,
- obowiązkowe zgłaszanie hodowli do powiatowego lekarza weterynarii (nie dotyczy ptaków domowych).
Obostrzenia obowiązują od razu i dotyczą całego terytorium kraju.
Czy ptasia grypa i rzekomy pomór drobiu są groźne dla ludzi?
Ptasia grypa w rzadkich przypadkach może być przeniesiona na człowieka. Zazwyczaj dzieje się to u osób mających bezpośredni kontakt z zakażonym drobiem, jak pracownicy ferm. Objawy mogą być łagodne, ale niekiedy prowadzą do poważnych komplikacji, np. zapalenia płuc. Zdarzają się przypadki śmiertelne.
Rzekomy pomór drobiu, znany też jako choroba Newcastle, bardzo rzadko przenosi się na ludzi. Jeśli już dochodzi do zakażenia, zwykle ogranicza się ono do niegroźnych objawów, np. zapalenia spojówek.
Choć choroby te nie stanowią zagrożenia dla ogółu populacji, ich skutki dla branży rolnej i bezpieczeństwa żywnościowego są ogromne. Dlatego przestrzeganie zaleceń bioasekuracyjnych jest absolutnie konieczne.
Źródło: Pacjenci.pl
Komentarze