Obraził Karola Nawrockiego na antenie Polsat News – dziennikarz zwolniony natychmiast
Kontrowersyjna wypowiedź i natychmiastowe konsekwencje
Sprawa Witalija Mazurenki, ukraińskiego dziennikarza, wywołała ogromne emocje i kontrowersje. Jego głośne słowa wypowiedziane na antenie Polsat News wstrząsnęły zarówno redakcją, jak i opinią publiczną. W efekcie natychmiast utracił on prestiżowe stanowisko zastępcy redaktora naczelnego w Obserwatorze Międzynarodowym.
Zwolnienie dziennikarza po obraźliwym komentarzu na temat Karola Nawrockiego
Podczas programu na antenie Polsat News, Witalij Mazurenko nazwał Karola Nawrockiego „pachanem”. To określenie pochodzi z rosyjskiego slangu i oznacza więziennego lidera kryminalnego. Tak kontrowersyjna wypowiedź spotkała się z natychmiastową reakcją kierownictwa Obserwatora Międzynarodowego.
Decyzja o zakończeniu współpracy z Mazurenką została podjęta tuż po emisji programu. Redakcja podkreśliła, że takie zachowanie jest sprzeczne z jej wartościami i nie odzwierciedla stanowiska portalu.
Stanowisko redakcji – jasne i zdecydowane
Obserwator Międzynarodowy niezwłocznie zareagował, publikując oficjalne oświadczenie, w którym potępiono podważanie powagi urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.
Jako polski portal stanowczo nie akceptujemy i nie tolerujemy podważania powagi urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej – zaznaczyli redaktor naczelny dr Tomasz Lachowski oraz wydawca Tomasz Badowski.
W dokumencie znalazła się także informacja o natychmiastowym zakończeniu współpracy z Witalijem Mazurenką.
Informujemy, że w trybie natychmiastowym podjęta została decyzja o zakończeniu współpracy z panem Witalijem Mazurenką.
Obserwator podkreśla, że jego misją jest prowadzenie dialogu opartego na profesjonalizmie i wzajemnym szacunku.
Publiczne przeprosiny Witalija Mazurenki
Po napływie krytyki Witalij Mazurenko przeprosił publicznie, podkreślając w emocjonalnym wpisie swoje poszanowanie dla instytucji państwowych oraz żal za wywołane słowami kontrowersje.
Z głębokim smutkiem przyjąłem fakt, że moja wczorajsza wypowiedź uraziła wielu z Was.
Zapewnił, że nie chciał nikogo obrazić i ma pełen szacunek dla polskich instytucji.
Przepraszam wszystkich, których moje słowa mogły dotknąć – wyraził ubolewanie dziennikarz.
Mimo tego gestu, decyzja redakcji o zakończeniu współpracy pozostaje niezmienna.
Komentarze